2019
O literatach na Śląsku Cieszyńskim i pracy „w białych rękawiczkach” czyli spotkanie autorskie z Joanną Jurgałą - Jureczką
W mroźne popołudnie 11 grudnia 2019 r w Gminnym Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie autorskie z pisarką Joanną Jurgałą – Jureczką, Wydarzenie zostało zorganizowane przez Gminną Bibliotekę Publiczną w Istebnej.
Joanna Jurgała-Jureczka mieszka na Śląsku Cieszyńskim. W 1999 roku uzyskała stopień doktora nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Obroniła pracę doktorską pod tytułem: „Oswajanie "nieznanego kraju". Śląsk w życiu i twórczości Zofii Kossak”.Pracowała jako polonistka w cieszyńskich szkołach średnich, była dziennikarką „Gościa Niedzielnego” i współpracowała z redakcjami czasopism o zasięgu regionalnym i ogólnopolskim. Była kierownikiem Muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej w Górkach Wielkich i prowadzi badania nad biografią i twórczością Zofii Kossak a także literatów związanych ze Śląskiem Cieszyńskim. Jest autorką licznych artykułów a także publikacji, głównie o charakterze naukowym i popularnonaukowym a także powieści. O swojej pasji opowiada z wielką swadą i pasją.
W swojej prelekcji autorka opowiedziała o związkach literatów ze Śląskiem Cieszyńskim. Wspomniała o Konopnickiej – nie tylko autorce „Roty” ale i skandalizującej femme fatale, o Bolesławie Prusie, któy panicznie bał się otwartych przestrzeni, czy też o Reymoncie, który właśnie w Wiśle zaczął od nowa pisać „Chłopów”. W opowieści nie mogło zabraknąć zakochanego w Wiśle Juliana Ochorowicza ze szczyptą ezoteryki w tle. Pojawił się też wątek Juliana Przybosia, genialnego poety i okropnego nauczyciela, który właśnie wędrował na Baranią Górę, gdy jego miłość – uczennica Marzena Skotnicówna spadała w przepaść na tatrzańskiej turni. Te niezwykłe historie zakończyła pisarka wreszcie na Zofii Kossak, którą – jak mówi - ukochany Śląsk Cieszyński przyjął jako wdowę z dwójką dzieci, by potem przyjąć ją na wieki.
Miłość pisarki do rodu Kossaków zaczęła się przypadkowo. Ćwierć wieku temu przyjechała do Muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej w Górkach Wielkich jako dziennikarka tylko po to, żeby napisać jeden artykuł. Poznała wtedy córkę Zofii Kossak, panią Annę Bugnon-Rosset a także była świadkiem odnalezienia zaginionego obrazu Witkacego. Od tego zaczęła się jej przygoda z tym artystycznym rodem, która trwa aż do tej pory.
Joanna Jurgała – Jureczka wspomniała, że jej praca badacza i literaturoznawcy to praca w białych rękawiczkach – dosłownie i w przenośnie. Bada archiwa, ale ma do czynienia nie tylko z bezdusznymi dokumentami. Poprzez rozmowy z ludźmi, poprzez poznawanie miejsc związanych z osobami, których biografię bada, jest blisko z nimi związana, dotyka ich tragedii, dramatów. O urodzonej 130 lat temu Zofii Kossak opowiadała z takim wzruszeniem, jakby mówiła o kimś sobie bliskim. Dlatego słuchało się jej prelekcji nie jak suchego wykładu, lecz fascynującej gawędy.
Spotkanie prowadziła Elżbieta Polok – kierownik Biblioteki Publicznej w Istebnej. Uczestniczyli w nim wielbiciele regionu, nauczyciele, poloniści.Na koniec można było nabyć ostatnią książkę pisarki „Kossakowie. Biały Mazur” z autografem autorki. Przemiłe spotkanie zachęciło niejednego z uczestników do dalszego odkrywania tajemnic rodu Kossaków ściśle związanych ze Śląskiem Cieszyńskim.
Barbara Juroszek